W momencie, gdy świadomość o zagrożeniach płynących z życia w smogu wzrasta, Polska bije rekordy pod względem zanieczyszczenia powietrza. Przekroczenie norm stężenia pyłów jest tak duże, że osiąga krytyczne wartości.
Smog jest mierzony poziomem stężenia m.in. pyłu w powietrzu, który ze względu na swoją wielkość jest w stanie przeniknąć do płuc. W styczniu normy pyłów PM10 i PM2,5 na terenie Warszawy zostały przekroczone nawet o kilkaset procent. Według Światowej Organizacji Zdrowia, za bezpieczny poziom stężenia PM10 uznaje się maksymalnie 50 µg/m3, natomiast dla PM2,5 – 25 µg/m3. Wśród niektórych europejskich państw przekroczenie tego progu jest równoznaczne z informowaniem mieszkańców o zagrożeniu.
Poziom informowania polskiego społeczeństwa o wysokim stężeniu szkodliwego pyłu PM10 wynosi 200 µg/m3, czyli czterokrotnie więcej. Stan alarmowy w naszym kraju wprowadza się dopiero, gdy wskaźnik PM10 osiągnie wartość 300 µg/m3, co stanowi 7-10 krotnie przekroczenie zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia. Wniosek jest taki, że albo jesteśmy wyjątkowo odporni na zagrożenia płynące z oddychania zanieczyszczonym powietrzem, albo należałoby dostosować poziom informowania i alarmowania do standardów europejskich. Szczególnie, że dane nie pozostawiają wątpliwości: stan polskiego powietrza pod względem pyłów zawieszonych oraz benzo[a]pirenu jest najgorszy w całej UE.
Wdychanie smogu, czyli zanieczyszczonego powietrza zawierającego benzo[a]pirenem, silnie rakotwórczą substancję, jest porównywalne szkodliwością do palenia papierosów. Można to sprawdzić na stronie https://www.omnicalculator.com/health/benzoapyrene. Przebywanie w takim otoczeniu wpływa więc negatywnie nie tylko na układ oddechowy, ale także na układ nerwowy i krążenia
Za tak zły stan powietrza odpowiadają paliwa kopalne, spalane w domowych systemach grzewczych, środkach transportu oraz przemyśle (np. energetycznym). Oprócz smogu, przyczyniają się również do emisji gazów cieplarnianych, czyli do zmiany klimatu. „Smog nie bierze się znikąd. Wynika on z naszego uzależnienia od paliw kopalnych, co ma wiele skutków ubocznych, od konieczności ich importu, przez brudne powietrze, aż po problem ze zmianą klimatu.” – mówi Tobiasz Adamczewski z WWF Polska – “Na szczęście można połączyć walkę o czyste powietrze z polityką klimatyczną. Dzięki wpływom ze sprzedaży uprawnień do emisji można by utworzyć specjalny fundusz na rzecz renowacji budynków i rozwoju odnawialnych źródeł energii. We Francji taki system już działa, co pokażemy w filmie dokumentalnym tworzonym w ramach projektu Energia odNowa.”
Dodatkowo należy natychmiast wprowadzić normy dla pieców i paliw. Niestety w dalszym ciągu na terenie Polski sprzedaje się kotły, które nie powinny być wypuszczone na rynek. Wynika to z braku obowiązujących standardów emisyjnych na takie urządzenia. Dotkliwa jest również luka w prawie umożliwiająca sprzedaż konsumentom węgla najgorszej jakości. To wszystko wpływa na ogromną emisję zanieczyszczeń do powietrza co przekłada się na jakość życia Polek i Polaków.
Warto obrać nowa strategię zaspakajania potrzeb Polski na energię. #EnergiaodNowa